Gołąbki z kaszą pęczak

Inspiracją dla tego dania stał się przepis, który pojawił się w programie Tomka Jakubiaka. Gołąbki z kaszą są pyszne! Do kaszy dodałam kolendry przez co nadzienie stało się bardzo aromatyczne. Ich przygotowanie nie trwa dłużej niż zrobienie tradycyjnych gołąbków, a zawsze można zaskoczyć rodzinę podając gołąbki w dwóch odmianach :)

Składniki: 

Gołąbki:

• 1 główka kapusty (użyłam włoskiej)
• 2 łyżki cukru
• 1 szklanka suchej kaszy pęczak 
• 1 pomidor malinowy 
• 1 papryka
• 2 łyżki drobno posiekanej kolendry
• 1/2 cebuli
• 2 ząbki czosnku 
• 2 jajka 
• sól i pieprz 

Sos: 

• 2 puszki pomidorów 
• 2 ząbki czosnku 
• 1/2 cebuli
• 1/2 szklanki bulionu warzywnego 
• 3 łyżki posiekanego koperku
• sól i pieprz

Przygotowanie:

• Kapustę myję, obieram wierzchnie liście, wycinam głąb, wkładam do dużego garnka, zalewam wodą i dodaję 2 łyżki cukru. Gdy woda się zagotuje, zmniejszam ogień i gotuję około 10 minut, aż liście kapusty będą swobodnie odchodzić. Gotową kapustę wyciągam z garnka, obieram liście, które następnie wkładam do zimnej wody. Ostudzone liście osuszam i układam na talerzu. 
• Kaszę pęczak zalewam wodą w stosunku 1:2 i gotuję do miękkości. Do ugotowanej kaszy dodaję pomidora i paprykę pokrojone w kostkę, drobno posiekaną cebulę, czosnek i kolendrę, doprawiam solą i pieprzem. Na końcu do masy dodaję 2 jajka i energicznie mieszam.
• Przygotowuję sos: w rondlu rozgrzewam 2 łyżki oliwy, podsmażam na niej posiekaną cebulę i czosnek. Dodaję pomidory z puszki i doprawiam solą i pieprzem. Sos zagotowuję i na koniec dodaję koperek. 
• Przygotuję duży garnek. Na dno wylewam pół szklanki wody (można użyć bulionu) i układam największe liście kapusty. Zawijam gołąbki - na każdy liść kapusty kładę około 2 łyżki farszu i zwijam na kształt krokieta. Gołąbki układam ciasno w garnku. Gdy zwinę ostatniego gołąbka polewam całość sosem pomidorowym. Jeśli sos jest bardzo gęsty i nie pokrywa wszystkich gołąbków dodaję bulionu.  Potrawę stawiam na średnim ogniu i gotuję około 45 minut. Gołąbków nie mieszam, żeby się nie porozwalały, nie mam obaw, że coś się przypali ponieważ dno garnka jest wyłożone kapustą. Gotowe gołąbki wykładam na talerz i polewam sosem. Smacznego :)

Ps. Gołąbki są najlepsze następnego dnia :)